Zimowa uprawa
Zima nie odpuszcza, a zatem jest jeszcze czas aby podzielić się kilkoma spostrzeżeniami na temat uprawy o tej właśnie porze roku.
Choć największe wyzwanie podczas zimowych upraw stanowi załadunek hal (nawet w przypadku podłoża w kostkach), to jednak najwięcej dyskusji dotyczy okrywy. Najczęstsze pytania to: jaka struktura jest najlepsza na zimę? Jak postępować z okrywą, gdy jest zmrożona? Oraz jak i kiedy zacząć podlewać, czy też ile dodawać kakingu?
Należy pamiętać o tym, że jeśli okrywa jest zmrożona, to zbyt intensywna jej obróbka przy załadunku/nakładaniu powoduje wręcz całkowitą utratę struktury i tak już mocno nadwerężoną niskimi temperaturami. Dotyczy to zarówno okrywy nakladanej ręcznie, jak i przy użyciu „kombajnu”. Jak zatem postępować?
W przypadku okrywy nakładanej ręcznie aby zachować jej strukturę, warto ją ogrzać przed nałożeniem i przestrzec pracowników przed nadmiernym „rozczesywaniem-wyrównywaniem”.
Jeśli używamy strukturyzatora, to można go tak ustawić aby okrywa jak najszybciej z niego wypadała. Można również zmniejszyć obroty.
Przy załadunku kombajnem należy zmniejszyć obroty wałka kakingowego i mieszającego/wyrównującego. Te ostatnie warto również nieco podnieść tak, aby delikatnie dotykały powierzchni okrywy wyrównując ją tylko, a nie wręcz mielić, gdy są opuszczone nisko.
Nie bez znaczenia jest również sposób wałowania okrywy: zbyt silny powoduje zaciskanie się okrywy o gorszej strukturze, co powoduje problemy z przerostem. Z kolei zbyt słabe wałowanie (lub jego brak) może być przyczyną przesychania powierzchni okrywy, co z kolei skutkuje wiązaniem pod jej powierzchnią czy też zasuszeniem grzybni.
Jak podlewać zimą?
Zasady są niezmienne bez względu na porę roku, jednak wiele zależy
od temperatury podłoża. Przez powolne ogrzewanie się hali z
podłożem, zimą cykl może się wydłużyć i tracimy co najmniej 1
dzień. Można tego uniknąć przez intensywne podgrzewanie powietrza
od razu po załadowaniu wychłodzonego podłoża, przy jednoczesnych
wysokich obrotach wentylatorów.
Doskonałe efekty daje też podgrzewanie parą – przez system nawilżania parowego lub instalację do gotowania hal – należy jednak pamiętać o zabezpieczeniu miejsc sąsiadujących z wylotami pary.
Co z kakingiem zimą?
Wbrew częstym opiniom, nie zawsze jest to konieczne i korzystne.
Lepiej podczas załadunku zadbać o strukturę okrywy, szybko ogrzać
podłoże i okrywę, a dawki kakingu… nie zmieniać. Ponieważ może
to skutkować silnie przesuszonymi miejscami bez grzybów, zwłaszcza
na II i III rzucie, tam gdzie kakingu było szczególnie dużo.
Usterki „mrozowych” okryw i zaladunków w razie potrzeby i możliwości można korygować czesaniem-daje to niezłe efekty.
W kategorii: Aktualności